Ostrym nożem wycinam tępe myśli,
dłubię w głowie tym co powiesz,
potem chcę ci coś zrobić,
coś takiego żebyś nie mogła odchodzić.
To przeklęte miasto ma mnie za głupka,
stroi się w świetle lamp,
płonie o północy nagimi ulicami,
a ja znów się zgubiłem,
po omacku,
tuż za twoimi drzwiami.
Wczoraj potknąłem się
o słodki wyrzut sumienia,
chyba go zostawiłaś
tak od niechcenia,
tak dla pokuszenia,
dla zapomnienia …