Dzisiaj minął rok od kiedy umieszczam tu po przecinkach swoje słowa.
Szybko jakoś.
Nie zakładałem takiej żywotności niemamslow.pl, ale skoro minęło 365 dni to wypada coś na ten temat napisać.
Uparcie domagam się od swojej klawiatury jeszcze większej konsekwencji w korzystaniu z niej i chyba tego bym sobie dalej życzył. Uparcie też utrzymuję szczerość wobec tego co robię i mam nadzieję, że kiedyś uda mi się wyklikać coś prawdziwie godnego uwagi. Póki co, odpowiadam sam sobie na nurtujące mnie pytania czy też rozwiązuję słowami sprawy, które dotyczą mnie lub osób mi bliskich. Więcej tu kolorowanek, wymyślonych zabaw zadaniami niż faktycznych wartości. Ale na tym poligonie słów nie o to chodzi. Ważne, żeby powodować wybuchy, wywoływać amok i uczyć się tego, że cisza która po tym wszystkim następuje odpowiada jednak na jakieś pytania.
Po tych dwunastu miesiącach przyjemnego dla mnie osobiście umieszczania tu tekstów, chciałbym serdecznie podziękować tym, którzy pomogli mi w opracowaniu grafik, logotypu, redakcji tekstów czy spraw związanych z utrzymaniem niemamslow.pl
Dziękuję również tym, którzy umieścili tu swoje komentarze, bo musieli pomęczyć oczy na czytaniu tego, co tu zostało opublikowane.
Bardzo dziękuję za wszelką pomoc i dziękuję za to, że ktoś w ogóle odwiedza ten mój… poligon słów.
Nie mam słów