nakłada się cienką warstwą
żeby pył łez nie rozdrabniał widoku
wcierasz palcami do czaszki
i świeci,
zamkniesz powieki i zaczyna pachnieć
a tu wokół
zepsute krajobrazy naprawia
południowe słońce,
dba o skórę z taką lekkością,
wchłania się tak łatwo
a ja taki niesmaczny,
tyle we mnie kości,
niepełny,
niesprawny bo źle widzę
maść na oczy
kupuje na wschodzie
starcza na wiele ciemności
w metalowych pudełkach z napisem:
przeciwbólowa,
tylko do użytku zewnętrznego,
uważać bo piecze,
Na bazie szkła!