daj mi kraj inny:
rząd nieziemski zgody żądny,
zabierz niskie progi na korzyść górnolotnych myśli,
zmień billboardy w drogowskazy,
opuść schrony złych myśli,
eksploduj betonowe poglądy,
w powietrze aplikuj zapach wiosny,
zechciej ofiar z genetycznie zmienionych roślin,
równo rozdawaj: jednym skrzydła, drugim rogi,
światłem dziel obficie: tyle samo na zachodzie co na wschodzie,
zalej wierszami gazety i potop bezprzewodowe łącza telefonów,
zdejmij z chmur watę nieprawdy, ale niech niebo nie prowadzi w próżnię,
i odpuść nam to, że żeśmy go na złom sprzedali
nie pytając Cię o wagę honoru