celują do siebie z miłości, z palców wskazujących na szczerbinkę wyznań BAM… słyszysz, tylko ty i ja BAM… kula srebrnych ust wycelowana w głowę, otwór wylotowy, przez który widać mokradła pościeli, mgłę oddechów, świt poklejonej skóry, idealna pora na pojedynek ciał, na huk ołowianych krzyków to ja sekundant, tych dwojga, to ja… Czytaj dalej
Date Archives → Listopad 2016
turlam się po tobie bez sensu, wymachuję rękami jak pajac, wyskakuję z twoich ust tylko po to, żeby zapoznać się z teorią spadania teraz między nami jest jedno prawo: to co mnie przyciąga ciebie odpycha zimnymi biegunami, to taka antygrawitacja niebieskich ciał skoki tektoniczne wykonuje się wolno i raczej wolałbym pozostać w bezruchu,… Czytaj dalej
Widocznie na mnie wypadło
nic tak nie zbiera ofiar jak pierwszy śnieg, nikt jak on, nie zostawia swojej krwi w pustych do tej pory żyłach miasta, widocznie kiedy wypada z okien nocy nie liczy się z rozbiciem o ziemię, wiruje ślepo, w światła lamp, które wskazują kierunek upadku, zimowe samobójstwo drobin chłodu, masowy zgon bieli, na oczach… Czytaj dalej
Ja panie, śmierci się nie boję
Bywając na bagnach, znaczy spędzając wolny czas nad Biebrzą zaprzyjaźniłem się z miejscowymi. Tak mi się wydaję, bo z nimi to nic nie wiadomo. Zajęło mi to kilka lat, ponieważ ludzie z bagien nie są ufni i potrzebują czasu, potrzebują kilku wiosen jak to mówią, żeby oswoić się z tym jak wyglądasz, o co pytasz,… Czytaj dalej
przypadkowo wysypały mi się litery z książki, i nie mam co czytać, został tylko podręcznik z anatomii, schowany między bajkami, za siedmioma górami, za siedmioma rzekami… i tak sobie myślę, że.. sztuczne, bajkowe serce pompuje oszukaną krew, bo za tyloma górami i rzekami muszą ją podrabiać w miedzianej aparaturze, skraplać do słoików i rozlewać w… Czytaj dalej
A nie uciekniesz?
– Jesteś prawdziwą suką, wiesz… – Takie miłe słowa z rana. Czym sobie zasłużyłam… – Bo pozwalasz mi odchodzić. – Nigdy nie mówiłeś, że chcesz zostać. Ja nie będę namawiała, ale wiesz co? Sztuczka taka – znów jesteś. – Nie możesz mi normalnie powiedzieć wypierdalaj albo zostań. – Mogę, ale po co? – Właśnie w… Czytaj dalej
Nadwrażliwość
Od tygodnia znów cierpię na bezsenność. Nie to żebym narzekał, bo przyzwyczaiłem się, tylko mam pretensję, do niektórych producentów leków, że gwarantują sen, a nic z tego nie wychodzi. W sumie osoby cierpiące na bezsenność po pewnym czasie nie są w stanie stwierdzić, czy brakuje im snu po to żeby normalnie funkcjonować, czy zaczynają funkcjonować nie… Czytaj dalej