pozostał tylko nowotwór niedopowiedzeń,
czarna gruda
trudna do przełknięcia
nie przewidziałem zaburzeń
układów współczulnych,
chichotów poutykanych w klawiaturę
ile w tym było niepozorności,
symulowanych spotkań
opartych na słowie: może
załamanie, gdzie odrywa się czasowniki
z przemieszczeniem w inne zdania
i na prześwietleniu widać
jak niewiele trzeba
żeby oddzielić siebie od kości,
jak niewiele trzeba żeby nic nie czuć,
jak łatwo jest wypreparować na czarnej kliszy
samotną linię ciała